Rozdział 168
Punkt widzenia Dylana.
Poczułem, jak moje ciało rzuca się i obraca, próbując znaleźć wygodę, podczas gdy mój śpiący umysł wyczarowywał halucynacje króla Josha torturującego mnie. Nie mogłem spać dłużej niż 2 godziny, gdy obudziły mnie moje własne krzyki czystego przerażenia.
Podskoczyłem na łóżku, łapiąc oddech, podczas gdy gorączkowo patrzyłem na moje nieznane otoczenie, pot lał się z mojego ciała, gdy próbowałem odzyskać zmysły. Przypominając sobie powoli, że udało mi się wejść do bazy rebeliantów.