Rozdział 864 Chcesz zmienić lekarza
„Och, nawiasem mówiąc, nie mów jej, że to ja pomagam jej w leczeniu. Ponieważ muszę się upewnić, że pacjent, który przyjmuje ten lek, który jej przepisałem, jest spokojny i opanowany. Najważniejsze jest to, że przy tej jej chorobie konieczne jest zachowanie spokoju i opanowania. Jeśli nadal jest tak niespokojna jak wcześniej, myślę, że Bóg prawdopodobnie nie może jej uratować” – powiedziała Maggie.
Lucas uznał, że Maggie ma rację i skinął głową.
„To dla ciebie bardzo męczące, opiekować się nią w szpitalu. W przeciwnym razie zrobię lekarstwo w domu, a potem przyniosę ci je w torbie. Możesz je zamrozić w lodówce i codziennie na czas wyjmować paczkę. I nie musisz już pozwalać jej zostawać w szpitalu. Lepiej wybierz miejsce, w którym będzie mogła żyć w lepszym środowisku, co będzie sprzyjało jej rekonwalescencji”.