Rozdział 357 Pokojowe współistnienie od teraz?
Jak Maggie mogłaby znać kogokolwiek z tej rodziny Millerów? Absolutnie nie! Może był po prostu dzieciakiem z małej rodziny, który przypadkiem miał nazwisko Miller?
„Wygląda tak przystojnie. Mogłabym mieć tuzin takich chłopaków”.
Grupa młodych dziewcząt patrzyła na Maggie z zazdrością, a wszystkie miały słabość do Justina.