Rozdział 338 Kevin, weźmy ślub.
„W ogóle nie widać mojego przebaczenia, moich wysiłków, mojej słabości. Co zyskałem na wybaczaniu raz po raz? Sprawiłem tylko, że Tami i jej mama stały się jeszcze bardziej nienasycone. O ile bardziej oczekujesz, że będę wyrozumiały i ustępliwy? Pozwoliłem odejść mojemu narzeczonemu i nie przejmowałem się projektem dyplomowym. A teraz chcesz, żebym pozwolił jej użyć mojego projektu, aby wygrać nagrodę i stać się sławnym? Tato, jak długo myślisz, że ktoś taki jak ona, który nie ma prawdziwego talentu, będzie w stanie utrzymać się, nawet jeśli wygra nagrodę dzięki mojemu projektowi?”
„A teraz, być może spodziewasz się, że będę jej ghostwriterem? Żeby mogła się wyróżnić przed ludźmi, podczas gdy ja będę za nią płacił za jej plecami?”
Niepewna, kiedy to się zaczęło, Maggie dawno przestała próbować przekonywać ojca. Ale dziś nagle powiedziała tak wiele. William poczuł, że jego mózg buczy, i w rzeczywistości czuł, że to, co powiedziała Maggie, nie było nierozsądne. Jednak chciał uratować swoją twarz i jako ojciec nie chciał przepraszać córki.