Rozdział 305 Podoba Ci się projekt anioła?
„No dalej. Idź już. Uważaj na siebie w drodze. Wczoraj byłaś zajęta do północy, a dziś wstałaś tak wcześnie”. Lily wydawała się doradzać Tami, ale w rzeczywistości, ale tak naprawdę mówiła tak, żeby William i staruszek mogli ją usłyszeć.
Dawała im znać, ile wysiłku Tami włożyła w rozwój firmy.
Tami przetarła oczy, które wciąż były lekko przekrwione i powiedziała: „Mamo, wszystko w porządku. Jestem pracownicą działu projektowego, a firma jest własnością naszej rodziny, więc naturalnie muszę się bardziej postarać. Już wychodzę”.