Rozdział 258 Wysyłam je tobie.
Maggie spojrzała na Warrena i w końcu postanowiła dolać oliwy do ognia: „Jeśli Sophie naprawdę tym razem zamierza popełnić samobójstwo, to ty jesteś mordercą. Co myślisz, że twoja córka pomyśli o tobie jako ojcu, jeśli dowie się, że zabiłeś kobietę pełną nadziei?”
Warren gwałtownie wstał z miejsca i w panice poszedł po telefon: „Ja, ja usunę ten post. Myliłem się i nie wiedziałem, że to będzie aż tak poważne. Myślałem, że w branży rozrywkowej jest wiele takich rzeczy, a to tylko powiew, który wkrótce przeminie, a ja naprawdę potrzebowałem pieniędzy, więc ja, ja... ...przepraszam. Usunę to. Usunę to natychmiast”.
„Nie ma pośpiechu” – Maggie go powstrzymała – „Jeśli naprawdę nadal masz granice i zasady, powinieneś publikować prawdę światu, zamiast pomagać tym ludziom ze złymi intencjami w krzywdzeniu innych”.