Rozdział 24 Mając jajko na twarzy (1)
Trzymał mikrofon, „Panie i panowie, dziękuję za poświęcenie czasu na udział w bankiecie mojej córki. Ona jest moją córką. Chociaż nie dorastała obok mnie, radziła sobie bardzo dobrze w szkole od dzieciństwa i konsekwentnie plasowała się w pierwszej dziesiątce na każdym egzaminie. Jest moją dumą i oczkiem w głowie...”.
Trzymał mikrofon i chwalił Tami z czułym uśmiechem na twarzy.
Siedząc w swoim pokoju, Maggie słyszała dźwięk dochodzący z dołu. Nakładała makijaż, ale jej ręce zatrzymały się lekko po usłyszeniu dźwięku. Jabłko jego oka? A co z nią?