Rozdział 82
Podróż samochodem ALEJANDRO
Spojrzałem na ciało mężczyzny przede mną, zauważyłem, że jego oddech był płytki, gdy leżał tam nieprzytomny. Odsunąłem Kiarę od niego, chcąc trzymać ją przy sobie na zawsze, ale wiedziałem, że nie mogę. „Czy poczułaś coś? Poza tym, że znów stałaś się tym skurwielem”. Zapytałem ją. „Cierpiał, czuł rozpacz. Nie sądzę, żeby byli prawdziwymi wrogami.
” Powiedziała. Jej seksowny głos był jak pieprzona muzyka dla moich uszu. Pragnienie, żeby zamknąć oczy i jej posłuchać, wypełniło mnie. Nie byłem pewien, czy kiedykolwiek będę miał luksus, a nawet odwagę, żeby poprosić ją, żeby mnie uśpiła... Zmarszczyłem brwi. Gdzie, kurwa, podążał mój umysł? ” Czy to była magia? ” ” Nie mogłem jej wyczuć od niego.