Rozdział 79
Jej prawda
KIARA
Prawie wybuchłam śmiechem, widząc jak się szamocze. Zacisnęłam usta, żeby stłumić chichot, ale nadal miałam ogromny uśmiech na twarzy. Naprawdę się starał? To było słodkie... Zobaczmy, jak długo to potrwa. Zaczął znowu mówić, a ja ignorowałam wszystkie spojrzenia, które na nas patrzył. A co gorsza, Alejandro. W końcu ten mężczyzna nikogo nie słuchał. Poczułam w sobie przyjemne ciepło.