Rozdział 88 Ciotka
Trisha czekała i chociaż więź z Loganem powróciła, jej słodki wilk wciąż się nie obudził, nawet po godzinach spędzonych w przytulnej chatce.
„Musisz odpocząć” – Nakuni był przy niej z małym talerzykiem w dłoniach. „Proszę, zrobiłem ci prostą kanapkę. Nie ma tu zbyt wielu składników, z którymi mógłbym pracować, ale zrobiłem, co mogłem. Zjedz i trochę się prześpij. Zajmę twoje miejsce”.
„Nie” – odpowiedziała Trisha, wtulając się w zagięcia kanapy. „Chcę być tutaj, kiedy się obudzi”.