Rozdział 77 Najlepszy przyjaciel
Trisha trzymała telefon w dłoni i uśmiechała się niekontrolowanie. „Zadziałało, Rach.”
Głos po drugiej stronie zapiał. „To świetna wiadomość! Mówiłem ci, że nie powinieneś się tak martwić. Powinieneś bardziej polegać na swojej gildii, wiesz?”
Trisha westchnęła. „Muszę odejść z gildii”.