Rozdział 70 Pożegnanie
„Mój ślub?” odpowiedziała Trisha. Pozostała w ramionach Nakuni, gdy po prostu patrzyła na grupę. To musiała być halucynacja.
„Tak” Westworth skinął głową w stronę Logana. „Ten wilk w pewnym sensie cię kupił. W zamian pozwolę ci odejść, ponieważ nie będziesz mi już do niczego potrzebny”. Przechyliła głowę, patrząc w dół. „Jednak nadal zatrzymuję szefa kuchni. Zdziała cuda, aby upewnić się, że ślub Ryzarda przebiegnie bez zakłóceń”.
Trisha znalazła się, ściskając dłonie Nakuni, które były owinięte wokół jej talii. Nie chciała nawet myśleć o zostawieniu go tutaj z tymi potworami, nawet jeśli mogłaby uciec. „Ale jeśli mnie tu nie ma, po co miałbyś go potrzebować? Nie mógłbyś zrobić więcej krwawych potraw beze mnie-”