Rozdział 62 Zagrożenie
„Narzeczony?” powtórzyła Trisha. Ryan był dobry w robieniu rzeczy, których się nie spodziewała, a jej żołądek podskoczył na tę informację. Choć była na niego wściekła, nadal go lubiła, choć nie potrafiła jeszcze pojąć dlaczego.
„Tak” – odpowiedział z chrząknięciem. „Chcą, żebym ją poznał od razu i żebyś tam był”.
„Dlaczego miałabym to zrobić?” zapytała Trisha. „Ostatnio próbowali mnie ugryźć, pamiętasz?”