Rozdział 54 Sen
Wszystko w jej wnętrzu zamarło. Apartament sypialniany był jej własny z rezydencji Ryana. Płatki róż, jednak, były nowe.
Trisha nienawidziła siebie. Wiedziała, co to oznaczało. Zasnęła. Ponieważ Nakuni nie zabrałby jej tutaj z powrotem, gdyby go o to nie poprosiła.
„Czy możemy porozmawiać?”