Rozdział 50 Ucieczka
Gdy Trisha przemierzała korytarze, spodziewała się, że Kanda złapie ją od tyłu w każdej chwili. Skończyło się na tym, że przycisnęła ciało do korytarzy, próbując pędzić tak szybko, jak tylko mogła, nie będąc widzianą.
„Nakuni?” syknęła. Czy nie powiedział, że przyjdzie, kiedy go zawołała? „Nakuni?” wyszeptała ponownie.
W rezydencji panowała cisza. Dusząca cisza, która przypominała jej spokój, zanim w lesie zabito leśne zwierzę. Czy Kanda polowała na nią teraz?