Rozdział 44 Konfrontacja
Każdy ruch Trishi był automatyczny, gdy słowa Ryana odbijały się echem w jej głowie. Chciał to zrobić jeszcze raz? Jej usta wciąż płonęły od krótkiego kontaktu, jaki mieli z nami. Kiedy to się zaczęło? Ryan nie okazywał jej aż do teraz większego zainteresowania.
Chociaż próbował kiedyś dla niej gotować. To prawda, skończyło się to porażką. Ale mimo wszystko była to próba. I próbował wynagrodzić swoim paskudnym krewnym, robiąc wszystko, czego ona chciała, mimo że nie był zadowolony z wyboru wydarzeń.
"Gratulacje."