Rozdział 758 Kathleen jest wymijająca
„ Nie masz sobie równych? Kim ty jesteś, do cholery?” Kathleen prychnęła wściekle, złośliwie patrząc na nią.
Jednak Tessa nie była zastraszona, tylko się uśmiechnęła. „Jeśli nie boisz się, że nie jesteś dla mnie równym przeciwnikiem, to dlaczego wymyślasz tyle drobnych sztuczek?”
Kathleen poczuła ukłucie winy, gdy usłyszała oskarżenie, ale nadal zachowywała się niewinnie i zaprzeczała. „Co za żart. Myślisz, że jesteś warta mojego czasu i wysiłku?”