Rozdział 11 Wyrzuć ich
Lauren zaparło dech w piersiach, gdy wyczuła czyjąś przerażającą obecność. Odwróciła się i zobaczyła wysokiego, nienagannie eleganckiego mężczyznę zbliżającego się w ich stronę, tchnącego przytłaczającą wściekłością.
Sophia również podążyła wzrokiem matki i od pierwszego wejrzenia widok ją oszołomił.
Mężczyzna wyglądał jak szlachetne dzieło sztuki, a ona nigdy wcześniej nie widziała tak wyrafinowanego i najwyższej jakości okazu. W rzeczywistości wydawał się tak wysoko ponad innymi, tak władczy i onieśmielający, że poczuła potrzebę, by się od niego odsunąć.