661 Zostań!
Chwilę później Cole wszedł do pokoju i zaśmiał się, gdy zobaczył, że Janet czeka przy łóżku. „Wciąż jesteś nim tak zainteresowana, co, młoda damo?” powiedział. Janet uśmiechnęła się, nie komentując tego, ale jej milczenie zdawało się pokazywać, że zgadza się ze słowami drugiego mężczyzny. Dla Nicholasa poświęciłaby dla niego wszystko i zrobiłaby wszystko, byleby tylko należał do niej. Tym razem na przykład zadbała o to, by nikt inny nie mógł jej odebrać Nicholasa.
Mimo to Nicholas nie był tego świadomy. Przespał całą drogę aż do wczesnych godzin porannych następnego dnia. Janet była najszczęśliwsza widząc go obudzonego i pospieszyła do niego, gdy tylko zobaczyła, że odzyskuje przytomność. „Czy twój uraz nadal boli, Nicholas? Potrzebujesz wody lub jedzenia?” Obmyła go ostrożnie.
„Która godzina?” Zmarszczył brwi w odpowiedzi na cały hałas, który robiła. Janet wystarczyło jedno spojrzenie na twarz Nicholasa, aby zrozumieć, co dzieje się w jego umyśle. Założę się, że chce obejrzeć występ tej suki, Tessy, prawda? Cóż, szkoda. Nie zdąży na czas, nawet jeśli teraz się pospieszy. „Jest teraz 3:00 rano”, odpowiedziała szczerze Janet. Oczywiście nie musiała kłamać, ponieważ wiedziała, że nie zdąży.