Rozdział 62 Niesłuszne oskarżenia
Nie było sposobu, by powstrzymać gwałtowne ataki Gregory'ego. Szlochał i chlipał, jego guzikowaty nos czerwieniał, a oddech stawał się coraz bardziej urywany.
Cała rodzina myślała, że ich serca pękną w tym momencie.
Nawet Nicholas nie mógł znieść tego widoku i cierpliwie próbował przemówić do rozsądku płaczącemu dziecku. „Greg, bądź grzecznym chłopcem i posłuchaj mnie. Oczywiście, że panna Reinhart cię lubi, ale ona też ma swoje życie i nie można nikogo zmusić, żeby został. Rozumiesz?”