Rozdział 128 ujawniony
Nicholas stanął przed porywaczem i zabrał mu pręt, po czym uderzył go stopą w klatkę piersiową. „Jak śmiesz?”
Przybył prosto do jej lokalizacji, gdy powiedziała mu, gdzie jest, ale w górach było oszałamiająco, a on mógł znać tylko jej przybliżoną lokalizację, nawet z GPS-em, więc spędził dużo czasu na jej szukaniu. Już był wściekły, że Gregory został porwany, ale gdy zobaczył Tessę ranną i Gregory'ego ryczącego w jej ramionach, wpadł we wściekłość. Jego furia przetoczyła się przez pokój i sprawiła, że wszyscy zadrżeli.
Przywódca porywaczy nie mógł wstać po kopnięciu i wyglądał blado. Skulił się na ziemi i dostał spazmów, podczas gdy pozostali porywacze drżeli ze strachu. Nie pomogli swojemu szefowi, ani nie wystąpili przeciwko Nicholasowi. Nie odważyli się nawet uciec, a wszystko, co mogli zrobić, to gapić się z niedowierzaniem.