Rozdział 138 - Demoniczny Alfa
ŁUCJA.
„Kurwa! Adan!” zakląłem pod nosem, gdy dopadł mnie kolejny skurcz.
Ból był do zniesienia, ale ten był tak silny, że miałam ochotę przekląć każdego, kto stanąłby przede mną, więc byłam wdzięczna, że nikt nie stał mi na drodze, gdy trzymałam się ściany na korytarzu na czwartym piętrze, gdzie znajdował się nasz pokój.