Rozdział 129 - Demony
KAMIEŃ ADANA.
Gwałtownie otworzyłem oczy, gdy usłyszałem odgłosy wymiotów, a moje odruchy zadziałały z pełną mocą.
Moje ręce sięgnęły po Lucy obok mnie, gdy nagle podniosłem się z pozycji leżącej. Ale przestrzeń była pusta.
KAMIEŃ ADANA.
Gwałtownie otworzyłem oczy, gdy usłyszałem odgłosy wymiotów, a moje odruchy zadziałały z pełną mocą.
Moje ręce sięgnęły po Lucy obok mnie, gdy nagle podniosłem się z pozycji leżącej. Ale przestrzeń była pusta.