Rozdział 78
Kiedy stałam w lustrze i analizowałam skąpe bikini, które bliźniaki dla mnie spakowały, doszłam do wniosku, że kostium kąpielowy mi się podoba. Idealnie pasował do koloru mojego lewego oka, nawet jeśli był odrobinę za mały.
Nigdy nie byłam szczupła, a treningi z Tori tylko to pogorszyły. Miałam nieco wąską talię, a brzuch stał się bardziej płaski od czasu treningu, ale moje cycki się rozchyliły, a biust był większy niż u przeciętnej kobiety. Małe trójkąty na górze zdołały pomieścić moje piersi, ledwo. Natomiast dół był czymś innym. Małe kokardki znajdowały się po obu stronach moich cycków, a dół zakrywał może jedną czwartą mojego pełnego tyłka.
Tori podeszła do mnie od tyłu i przechyliła głowę na bok, jej kręcony kucyk ognistych loków podskoczył pod wpływem tego ruchu. Zacisnęła wargi i zmarszczyła nos, a jej cynamonowe piegi się zmarszczyły.