Rozdział 210
Zane odwrócił się, by spojrzeć na Sonię, która bezmyślnie pokręciła głową. „To mnie też przerasta”. W końcu ona również była ciekawa, jak sytuacja potoczyła się w ten sposób.
Wkrótce Charles wtrącił się i powiedział: „To prawda. Kochanie, oboje widzimy, że Tim mówił poważnie. Ponadto powiedział, że sprawi, że każdy, kto kiedykolwiek cię skrzywdził, będzie cierpiał tak bardzo, że będzie chciał iść do piekła, a Tina jest jedną z nich, więc czy zamierza zrobić jej krzywdę, jak obiecał? Ponieważ zawsze byli po tej samej stronie, prawda?”
Podczas gdy Sonia w milczeniu marszczyła brwi, Zane zadał kolejne pytanie. „A tak w ogóle, dlaczego Tim cię przytulił?”