Rozdział 88
4 GODZINY
„Czy to w porządku?” Vince spojrzał na linę owiniętą wokół moich nadgarstków z zaniepokojonym wyrazem twarzy. „Nic mi nie jest, dam radę” – zapewniłam go.
Aby Fabio uwierzył, że ma przewagę, musieliśmy rozegrać karty właściwie i nie mogliśmy ryzykować.