Rozdział 100
„ Wstałaś wcześnie.” Uśmiechnęłam się do Christiana i oparłam się o drzwi, podczas gdy on podawał Sienie butelkę.
„ Ja czy ona?” Zaśmiał się. Krzyczała całą noc i to wszystko dlatego, że chciała zwrócić na siebie uwagę. „To dlatego, że ją za bardzo rozpieszczasz” – powiedziałem mu. „Twoja córka to dramatyczna królowa”.
„ Odbierz to” – powiedział Christian, ale tym razem nie w swoim zwykłym szyderczym tonie i brakowało mu strasznie dużo energii. „Jesteś pewien, że z twoim tatą wszystko w porządku?”