Rozdział 98
Audrey
Po niespokojnej nocy snu obudziłem się z powodu nieustannego brzęczenia telefonu, zanim słońce w pełni wzeszło nad górami na horyzoncie. Ospale sięgnąłem po niego, mrużąc oczy na jasny ekran.
Była dopiero 7 rano, a na ekranie już wyświetlała się masa powiadomień — głównie chaotycznych wiadomości od znajomych.