Rozdział 323
Edwin westchnął i wzruszył ramionami. „Wiesz, że zawsze wolę mieć cię przy sobie. Ale obiecuję, że możemy odejść, jeśli zrobi się zbyt brzydko”.
Skinąłem głową, czując pewną ulgę.
„Poza tym” dodałem z uśmiechem, próbując rozluźnić atmosferę, „na początek mamy własne Boże Narodzenie, którym możemy się cieszyć, tylko my dwoje”.