Rozdział 322
Audrey
Spojrzałem na zaproszenie, na którym widniały nasze imiona. Eleganckie pismo i obietnica wspaniałej sylwestrowej imprezy brzmiały dobrze. Ale reakcja Edwina mnie zaskoczyła. Jego twarz zbladła, a szczęka zacisnęła się mocno.
„Czemu to cię tak denerwuje?” – zapytałem, podnosząc zaproszenie, aby przyjrzeć mu się bliżej. Papier był gruby i drogi, wytłoczony złotymi literami. „Brzmi, jakby to mogła być fajna zabawa. Wielka impreza na powitanie nowego roku...”