Rozdział 321
„Nie jesteś potworem” – powiedziałam stanowczo, wlewając każdą uncję miłości i akceptacji, jaką mogłam zebrać w naszą więź. Wiedziałam, że mógł to wyczuć przez tę niewidzialną nić między nami, ponieważ czułam, jak te cienie cofają się, jakby zostały spalone.
"Audrey-"
„To, co się stało, to był wypadek” – przerwałem. „Straszny wypadek, tak, ale nie coś, co definiuje, kim jesteś. Kocham cię, Edwin. Całą ciebie. I cieszę się, że pokazałeś mi tę część siebie. Dziękuję”.