Rozdział 19
Poczułem się tak spokojny, że sprzątanie trwało do późnej nocy, nawet nie mając takiego zamiaru. W końcu moje stopy zaczęły boleć. Opadłem na krzesło i położyłem głowę na biurku, myśląc, że jeśli tylko zamknę oczy na chwilę, będę mógł kontynuować pracę.
Ale zanim się obejrzałem, już zapadłem w sen.
Punkt widzenia Edwina