Rozdział 155
„Naprawdę?” zapytałem zaintrygowany. „Chciałbym to kiedyś zobaczyć”.
Gdy tylko słowa opuściły moje usta, zdałem sobie sprawę, jak one brzmią. Oczy Edwina lekko się rozszerzyły, a ja poczułem, że moja twarz robi się gorąca.
„Chyba że to nie jest dziwne czy coś” – dodałem szybko.