Rozdział 137
Dziękuję za zwrócenie mi na to uwagi, Charles, powiedziałem w końcu po chwili, znów biorąc długopis. „Niech ona ma maskaradę. Zajmę się tym sam”.
Charles skinął głową. „Oczywiście, Alpha. Czy potrzebujesz czegoś jeszcze?”
Zacisnąłem usta na chwilę, myśląc, zanim skinąłem głową. „Właściwie tak, jest coś, co mógłbyś dla mnie zrobić. Umów się ze mną na spotkanie z krawcem, dobrze?”