Rozdział 13
Audrey
Zegar wskazywał 8:25, gdy w końcu wślizgnęłam się na swoje miejsce z kubkiem kawy w dłoni. Tina wślizgnęła się obok mnie i z głuchym łoskotem upuściła torbę na podłogę między nami.
„Bogini, nienawidzę porannych zajęć” – jęknęła żałośnie, pocierając cienie pod oczami. „Czy ci profesorowie nie wiedzą, że lepiej byłoby przeprowadzić wszystkie zajęcia później w ciągu dnia?”