Rozdział 621
Dlatego podporządkowujesz sobie innych członków rodziny, żeby nie kraść blasku Elliotowi. Ta śmieszna zasada powinna zostać zniesiona wieki temu!”
„ Uważaj na słowa, Henry. Wkrótce ślub mojego wnuka i nie możesz robić zamieszania. Jeśli nie chcesz iść na ślub, możesz wyjść”. Harriet nie drgnęła ani o cal.
Słysząc tupot stóp, Anastasia pośpiesznie wślizgnęła się do skrzydła, w którym zobaczyła wściekłego mężczyznę opuszczającego dom. Rozpoznała znajomą twarz – to nie był nikt inny, jak dziadek Elliota, a także młodszy kuzyn Tylera.