Rozdział 2236
Aimee nagle uśmiechnęła się gorzko, jakby zrozumiała, dlaczego Jasper tak bardzo lubił Willow i dlaczego przegrała z nią. Gdyby była mężczyzną, wybrałaby kogoś takiego jak Willow, z jej czarującą, kocią osobowością, zamiast kogoś tak silnego jak ona sama. Aimee westchnęła, czując się o wiele lżej po tym odkryciu. Spojrzała w kierunku sali operacyjnej, a następnie cicho wyszła.
Tymczasem Willow nerwowo przechadzała się przy drzwiach, nieustannie poruszając dłońmi. Nie była pewna sytuacji wewnątrz i tego, czy operacja się powiodła.
Kiedy Antoine wyszedł z gabinetu lekarskiego i zobaczył zdenerwowaną kobietę, podszedł do niej i pocieszył: „Willow, usiądź. Operacja jeszcze trochę potrwa”.