Rozdział 2237
Willow pochyliła się i pocałowała Jaspera w policzek. „Najważniejsze, że operacja się powiodła”.
„ Na razie wstrzymaj się z pocałunkami. Nadal czuję ten zapach środka dezynfekującego” – zażartował. Wstała i znów pocałowała go w policzek. „Nie przeszkadza mi to” – zapewniła go.
Uśmiechnął się radośnie, myśląc: Ta dziewczyna ma taki sposób, że sprawia, że wielbię ją bez końca, pozostawiając mnie całkowicie bezradnym.