Rozdział 2036
Nie było żadnych oznak ludzkiej obecności w tej opustoszałej i przerażającej przestrzeni. Serce Josephine biło coraz szybciej. Kiedy zauważyła rosnącą liczbę skuterów śnieżnych na poboczu drogi, jej klatka piersiowa ścisnęła się, a łzy zaczęły wirować w jej oczach. Nie mogła się uspokoić, gdy jej serce było przepełnione strachem, niepokojem, a nawet beznadzieją. Właśnie wtedy Josephine usłyszała, jak ktoś pyta tuż przed nią: „W którym samochodzie jest panna Jacobson?”
Spojrzała i zobaczyła znajomą twarz. Jacques odebrał telefon od Donny, która poleciła mu, aby dobrze opiekował się Josephine. Więc po usłyszeniu, że Josephine jest w ekipie ratunkowej, podszedł do ludzi, aby zapytać o jej miejsce pobytu.
„ Jacques, powitała ją Josephine, gdy wysiadła z samochodu. Jacques podbiegł do niej. „Panno Jacobson, w końcu dotarła pani bezpiecznie”. Spojrzał na nią oczami wyrażającymi pocieszenie. „Proszę, nie zniechęcaj się. Musimy mieć zaufanie do pana Ethana”.