Rozdział 165
„ Jest taka hojna. Podzieliła się tak drogimi kwiatami z całym biurem”
W tym momencie Elliot zatrzymał się, a jego przystojna twarz znacznie pociemniała. Ruszył z powrotem w kierunku obszaru roboczego i natychmiast zauważył, że każdy wazon wszystkich pracowników biura był ozdobiony łodygą czerwonej róży. Z jego obserwacji wynikało, że w rzeczywistości były to importowane róże, które starannie i ręcznie wybrał od kwiaciarni przed porannym spotkaniem. Ta kobieta tak po prostu je oddała, po tym jak na nie spojrzała?!
Jego przystojna twarz była zimna jak lód, a w jego oczach widać było zirytowanie. Odwrócił się i poszedł w stronę sali konferencyjnej. Następnie szarpnął drzwi i krzyknął do kobiety w środku: „Anastasio, przyjdź do mojego biura”. Po tych słowach dodał: „Teraz”.