Rozdział 70
„Haha.....mówisz, że jestem twoją gospodynią domową”. Eva zażartowała, sprawiając, że Nathalia zrobiła nadąsaną minę. Wstała z kanapy i złapała torby z zakupami, zanim poszła do kuchni.
„To nic złego, że tęsknię za gotowaniem mojej najlepszej przyjaciółki. Cieszę się, że nie marnowałaś czasu w domu, nic nie robiąc”. Nathalia odparła, chwytając resztę toreb na zakupy na krześle i podążając za Evą do kuchni.
„Jakie?” zapytała Eva, odwrócona plecami do Nathalii, podczas gdy była zajęta oglądaniem warzyw, które kupiła.