Rozdział 498
„Jeszcze jeden”. Jej głos był niepokojąco spokojny i zimny. W tym momencie jej własny głos nie brzmiał dla niej znajomo. I to nie była ona, ale demon, którego trzymała ukrytą gdzieś w głębi umysłu. Teraz demon został wypuszczony i nie wie, czy uda jej się go powstrzymać.
„Ty...ty zabiłeś mojego brata.” Przywódca wyjąkał, patrząc na Evę, w jego oczach błysnął strach.
„Tak, zrobiłam to. I wysyłam cię, żebyś go poznała”. Głos Evy był pozbawiony jakichkolwiek emocji, gdy patrzyła na przywódcę.