Rozdział 496
Ostry świst pocisku przecinającego powietrze przerwał jej trans. Jej zmysły, wyostrzone przez adrenalinę krążącą w żyłach, zareagowały szybciej niż jej świadomy umysł. W ostatniej chwili Eva obróciła się na tyle, że pocisk musnął jej ramię, zanim wbił się w metalową ścianę za nią z głuchym łoskotem.
Jej ciało poruszało się z gracją, która nie wydawała się jej zbyt obca, instynkt przejął kontrolę, gdy unikała kolejnego natarcia kul. Magazyn wypełnił się chaosem, gdy jej wrogowie strzelali bezlitośnie. Jednak Eva poruszała się jak duch, czuła, jakby całe jej ciało było maszyną samą w sobie, unikającą każdej kuli i broni wymierzonej w nią.
Zamknęła oczy i wzięła głęboki oddech, zanim oddała pierwszy strzał.