Rozdział 357
Zarówno pan Owen, jak i Lane, którzy rozmawiali wcześniej, również przełknęli ślinę, gdy poczuli jej aurę. Byli wdzięczni, że nie skierowała tej aury do nich, gdy rozmawiali z nią wcześniej.
Mark był zaskoczony aurą, którą emanowała Eva. Przypomniało mu to spotkanie z nią przy wejściu do łazienki kilka tygodni temu na bankiecie urodzinowym patriarchy Grason. Wyglądało na to, że nie bała się go już zawsze, co zaczynało dawać mu dziwne uczucie.
Wiedział, że Eva była kiedyś odważną kobietą, ale bez względu na to, jak odważna i uparta była, miała swoje granice i to był on. Widząc, jak się zachowywała i patrząc na nią od czasu do czasu, czuł, że już jej nie zna.