Rozdział 341
Eva wzdrygnęła się, jakby spodziewała się, że ją uderzy, ale zaskoczył ją, delikatnie głaszcząc ją po czubku głowy. Głaskał ją po głowie, gdy była jeszcze dzieckiem, trzymając się jego nogi za każdym razem, gdy ją odwiedzał. Zawsze miała oko na dużych mężczyzn, którzy mieli przerażającą aurę, odkąd była dzieckiem, i dlatego
Lawrence lubił ją, bo była taka nieustraszona. Jego wyraz twarzy stał się łagodny, a lodowiec w jego oczach stopniał. Jego chłodna fasada opadła, by ujawnić, że był kochającym dziadkiem.
„Moja droga, Ewo”. Jego głos był dojrzały ze starości, przypominając jej, że nie był tak potężny, jak myślała. Wiedział, że tego nienawidziła, ale musiał ją wystawić na te bankiety. Nie może wiecznie być jego konsultantką. Musiałaby nawiązać kontakty i budować relacje w świecie biznesu. Nie był jej biologicznym dziadkiem, ale wiedział, że to były rzeczy, które jego przyjaciel zrobiłby, gdyby żył, więc starał się być lepszy.