Rozdział 204
Eva nie była świadoma chaosu, jaki wywołała w umysłach pracowników swoim nagłym pojawieniem się. Wyszła z windy, gdy dotarła na piętro, na które zmierzała.
Poszła prosto do biura dziadka Smitha, ale okazało się, że jest puste. Gdy tylko wyszła z biura, spotkała jedną z jego sekretarek, która wracała do biurka z kubkiem gorącej kawy w dłoni.
„Dzień dobry, pani. Prezes w biurze, gdyby pani go szukała”. Sekretarka powitała Evę, gdy zobaczył, że zamyka za sobą drzwi. Widział ją kilka razy, odwiedzając swojego szefa i wiedział, że była kimś bliskim prezesowi, ale nie wiedział, jakie były ich relacje. Wie tylko, że prezes traktował ją lepiej niż większość swoich dzieci, które go odwiedzały.