Rozdział 142
Twarz Nathalii zbladła i niemal wykrztusiła galon krwi, gdy usłyszała zimne słowa Damiena.
Z drugiej strony, Shane, który stał obok Nathalii, również prawie się udusił. W tym tempie Damien nigdy nie miał się ożenić i z pewnością by go poparł, gdyby prezes znalazł kobietę, którą mógłby poślubić jego szef.
„Ach, to naprawdę bezcelowe rozmawiać z kimś tak twardym jak ty.” Nathalia westchnęła z beznadzieją. „Skoro zdecydowałeś i nie chcesz iść na imprezę, to nie mam innego wyjścia, jak znaleźć kogoś innego, kto zrobi to za mnie.” Nathalia zauważyła, rzucając spojrzenie na Damiena, który miał twarz przyklejoną do teczki przed sobą.