Rozdział 86
„Cześć!” mówię, zmuszając się do przybrania najlepszego uśmiechu księżniczki. „Jest kawa! Chodź, usiądź!”
Luca tylko jeszcze bardziej podejrzliwie mruży oczy i przechodzi na drugą stronę stołu, siadając z Jessem.
Mój żołądek skręca się na to - Luca prawie zawsze siada obok mnie. A podczas gdy Ben zajął jego miejsce dzisiaj... nie wiem. Coś w sposobie, w jaki Luca nie spuszcza ze mnie wzroku, nawet gdy okrąża stół...