Rozdział 785
Pewna i odważna, wracam do drzwi łazienki, zdejmuję z wieszaka misterny niebieski szlafrok z brokatu i zakładam go na ramiona. Kiedy zawiązuję pasek wokół talii, pozwalam sobie wślizgnąć się w postawę Cream Puff Princess, którą Faiza i ja ćwiczyłyśmy godzinami.
Głupi jak skała, mówię sobie, opróżniając umysł ze złości, przemocy i bólu. Ładny jak obrazek. Żadnych myśli, tylko pragnienie zadowolenia.
Przyklejam na usta swój najlepszy uśmiech księżniczki, ale potem trochę go zmieniam, przypominając sobie, że nie powinnam być szalona. Że też się boję i jestem nowa na tym świecie, nawet jeśli zamierzam udawać, że cieszę się, że tu jestem.