Rozdział 76
Jesse jęczy, zakrywa twarz dłońmi i odchyla się na krześle, ale Rafe po prostu pochyla się do przodu, jego ton nadal jest niebezpieczny, nawet jeśli Jesse i ja już daliśmy sobie spokój.
„Komu, kurwa, powiedziałeś, Ben?”
Ben milczy przez sekundę, obraz szoku. Ale potem pochyla się do przodu, wpatrując się w twarz Rafe'a z odrobiną złości. „Nikomu, Rafe! Oczywiste jest, że nikomu nie powiedziałem, inaczej by jej tu nie było!”